Makijażowa akcja u Jessie - NAPISY, TATUAŻE, KORONKI

/
26 Comments
Wyobraźcie sobie, że od czasu mojej ostatniej publikacji w ramach makijażowej akcji u Jessie minął miesiąc z maleńkim kawałeczkiem. Stało się tak, ponieważ swoją poprzednią pracę oddałam chwilkę przed startem, a drugą przygotowałam niemalże w ostatniej chwili. Niby dostajemy dwa tygodnie na każdą turę, to jednak to trochę rozleniwia. Myślę o innych projektach jako o pierwszych, bo tamto "jeszcze się zrobi, masę czasu przecież zostało". Jakkolwiek muszę się przyznać, że niejednokrotnie hasło: "NAPISY, TATUAŻE, KORONKI" chodziło mi po głowie. Udało mi się przeglądnąć kilka oddanych już prac i doszłam do wniosku, żeby nie dublować koronek, namaluję sobie wymyślony (ot, jak ręka poleci i co fantazja podpowie) wzorek na skroniach.

Kosmetyki: eyeliner Pierre Rene Hi Tech, cienie z paletek Quattro Pierre Rene (Brownish, Grey Harmony, Blue Sky), mascara Pierre Rene Silicone Volume Mascara, podkład Pierre Rene Skin Balance, puder MIYO Doll Face, rzęsy KillyS, szminka AVON Extra Lasting (Eternal Flame)

Na dziś chciałabym się z Wami podzielić moimi odczuciami odnośnie kolejnego eyelinera w mojej kolekcji, użytego zresztą w powyższym makijażu.


Od razu uwagę przykuwa nietypowe opakowanie. Mi ono przypomina czasy podstawówki, kiedy to się chciało nienagannie pisać w zeszyciku i namiętnie używało korektora, by usunąć błędy. Często ten niezbędnik starannego i wzorowego ucznia był w formie - ja to tak nazywałam - myszki. Bardzo podobnej do opakowania tegoż eyelinera właśnie. Prawdę mówiąc jak pierwszy raz ujrzałam go na oczy, trochę się przestraszyłam - kurczę, taki aplikator do eyelinera w pisaku?


Pamiętacie mój dość niedawny wpis o pisakowym eyelinerze z Golden Rose? Miał on formę tradycyjną dla swojego rodzaju, taki flamaster. No to wyobraźcie sobie, że w kwestii aplikacji ten cudak jest dla mnie wygodniejszy! Trzeba się tylko przekonać do takiej nowinki. W moim odczuciu ergonomiczniej trzyma się w ręce. Porównałam sobie obydwa "w akcji" i tym zdecydowanie lepiej mi się rysowało kreskę (ale i tak nie zdradzę eyelinerów w żelu, choć czasami robię małą odskocznię na rzecz pisakowców, hyhyhy ^^). Niestety, po kilkukrotnym użytku, ostra końcówka przestała być takową - zmiękła (jednakże to charakterystyczne dla tego typu produktów, u tego z GR i wielu innych zauważyłam podobną przypadłość), ale nie przeszkadza to bardzo przy makijażu. Nadal umożliwia namalowanie cienkiej i ładnej kreski w czarnym kolorze. Czego nie lubię w linerach w pisaku to fakt, iż jak położysz go w nieodpowiedniej pozycji, to trzeba się chwilę nagimnastykować, by ten przy okazji wykonywania makijażu zostawiał jakiś ślad - taka osobista dygresja. Produkt - choć brak tej informacji na opakowaniu - jest wodoodporny. Sprawdziłam także jego wytrzymałość na potarcia - mogę go śmiało polecić osobom, które borykają się z odruchowym tarciem powiek.
Kosmetyk ten posłuży Wam pół roku po otwarciu i zapłacicie za niego około 17 zł. Z dostępnością nie powinno pojawić się problemów - możecie skorzystać z oferty sklepu internetowego Pierre Rene oraz popatrzeć w drogeriach. Kwestia polecenia tkwi w miejscu, czy lubicie eyelinery w pisaku. Jeśli tak, radzę Wam się Hi-Techem zainteresować. 


You may also like

26 komentarzy:

  1. Kolejny dowód na to ze masz talent i niezmierzone są przestworza twojej wyobraźni. Cudenko ! Moje mmakeupy nie dosiegaja twoim nawet do piet.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieziemski ten wzorek a pisak chyba sobie sprawię bo ostatnio kupiłam sobbie z Eveline Cosmetics i jestem z niego zadowolona ale ten mnie zaciekawił ;)pozdrawiam i zapraszam do konkursu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie!! Bardzo mi się podoba, idealne kreski, idealne zawijaski i te rzęski <3 ^^
    Ja niestety jeszcze nie zrobiłam, cierpię na chroniczny brak czasu, mam tylko pare chwil żeby przejrzeć komentarze i zajrzeć tu i ówdzie :/

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam Twoj kształ oka, jest taki "do malowania" jak ja to nazywam.Fajne cacko wymodziłas;)

    ja ten eyeliner mialam w rece ale odłozyłam w ostatniej chwili

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny! Wygląda jak takie śliczne wielkie rzęsy :) Jesteś genialna :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie! Masz pięne oczy i bardzo ładne brwi :) A ten pisaczek mi też "wpadł" w oko ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudownie! Nic więcej dodawać nie trzeba

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ mi się podoba Twoja kreska:)

    OdpowiedzUsuń
  9. na taki tatuaż chętnie się do Ciebei wybiorę :)
    a ten liner mnie ciekawił ale jakos nie mam natchnienia na zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny makijaż, a usta miodzio!:) Eyeliner wygląda interesująco!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. trzecie zdjęcie jest takie boskie, że nie mogę się napatrzeć :3 super!

    OdpowiedzUsuń
  12. fantastyczny makijaż*.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. to znowu ja:) zostałaś nominowana u mnie do Liebster Blog Award: dzoanaratujewlosy.blogspot.com

      Usuń
  13. omg! genialny makijaż kochana aż mnie zatkało z wrażenia :D
    ps. też praktycznie z moim zwlekałam na ostatnią chwilkę ale to przez egzaminy ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. O jej!! Jakie piękne ♥ Równiutkie cudowne! ;** Ale talent! Nie mogę się napatrzyć ;p Dodany do listy ;))

    OdpowiedzUsuń
  15. przejrzałam całego bloga i jestem naprawdę pod wrażeniem pomysłowości i estetyki Twoich makijaży! nagroda specjalna w GR była w pełni zasłużona :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny makijaż! A eyeliner prześmieszny :P Dodaję do obserwowanych ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fantastycznie :) A nie wiem czy lubie eyelinery w pisaku, bo nigdy takich nie używałam, jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda jakby robił to zawodowy tatuażysta, po prostu jesteś genialna, brak słów i świetny make up :)

    OdpowiedzUsuń