Witajcie w moim makijażowym świecie!

Jakiś czas temu we wspólnej akcji z portalem Uroda i Zdrowie przyszły do mnie kosmetyki firmy Mariza. Pewnie jeszcze tego nie wiecie o mnie, ale swego czasu miałam przygodę działać jako konsultantka tej marki. To było na początkach początków mojego zainteresowania makijażem. Dlatego naturalna sprawa, że miałam okazję nieco popróbować kosmetyków z racji ich rozprowadzania. Oczywiście każda marka, więc i Mariza nie należy do wyjątków - posiada w swoim asortymencie produkty dobre oraz mniej fajne. Potrafię wskazać swojego ulubieńca ulubieńców z Marizy, o którym kiedyś szerzej opowiem - choć mogłyście go wyczaić oglądając uważnie moje filmy. Natomiast dziś skupię się na produktach, których nie miałam przyjemności testować kiedy jeszcze działałam w Marizie.


Na początku mojej makijażowej drogi szczególnie upodobałam sobie matowe cienie do powiek z serii Mariza Selective. Na tyle, że zarażałam zainteresowaniem innych, kto u mnie zamawiał. Faktycznie - bardzo, bardzo, bardzo mocno napigmentowane. Jednocześnie przy tym sypały się i pyliły - jeden nie przeżył zderzenia z podłogą, w efekcie tkwi w słoiczku (notabene solidnym słoiczku) rozkawałkowany. Ale wybaczałam to nieudogodnienie właśnie za intensywność koloru, jaką pozwalały uzyskać. Nigdy natomiast nie sięgałam wcześniej po cienie w wersji satynowej.


W porównaniu do matowych braci, satynki znacznie mniej się sypią, są mniej suche. Charakteryzują się jedwabistą konsystencją, ale już nie mogę ich pochwalić za pigmentację. Użycie przy nich bazy to konieczność, by kolor był intensywny. Innym wyjściem jest też stosowanie ich w wersji na mokro.


Płacąc za pojedynczy cień 14.50 dostajemy 3 g produktu. Według mnie jest to sporo, biorąc pod uwagę, że można zainwestować podobną kwotę za cień innej firmy, który będzie wyglądał dobrze w wersji nie tylko na mokro, ale też na sucho. Recenzowałam odcień 14 - Lawenda, którego na stronie Marizy już niestety nie znalazłam w ofercie, ale jeśli chciałybyście spróbować, to możecie wybierać wśród innych kolorów.


W serii Glamour Line firma zawarła kosmetyki do policzków. Chciałabym Wam przedstawić rozświetlającą pryzmę do makijażu, puder brązujący i róż do policzków. Te trzy wyroby opiszę zbiorczo, ponieważ mają wiele cech wspólnych.


Wszystkie z nich mają takie same opakowania z lusterkiem. Solidne, nieotwierające się samodzielnie. Bardzo intensywnie pachną. Składy wzajemnie się jakby "przenikają", można zauważyć sporo podobieństw. Wszystkie z nich zawierają złotą drobinkę, która ładnie rozświetli wybrane partie ciała, ale w przypadku pudru brązującego według mnie błyszczące elementy to nie jest dobre rozwiązanie. Odpada już on przez to na starcie w kategorii "produkt do konturowania", mimo, że producent na opakowaniu zapewnia, iż do tego się nadaje. Raczej widzę dla niego zastosowanie na lato, żeby musnąć nim opalone nogi, dekolt czy obojczyki, by dodać skórze blasku.


Róż do policzków i rozświetlająca pryzma do makijażu bardzo mi siebie wzajemnie przypominają, ponieważ tworzą je mozaiki odcieni. O ile w przypadku różu są to dwa kolory naszpikowane drobinkami (należy uważać, by nie przesadzić z ilością błysku na buzi), to w przypadku pryzmy zestawiono ze sobą aż pięć barw.


W ostatecznym rozrachunku, gdy myślimy o makijażu twarzy, według mnie najbardziej uniwersalnym kosmetykiem będzie wspomniana przed chwilą pryzma. Wiadomo, można jednym ruchem pędzla zaaplikować sobie na policzki mieszankę kolorów, ale istnieje też możliwość wybierania jednego spośród piątki (co jednak ze względu na wąskie prostokąty danej barwy jest utrudnione i wymaga kombinacji, ale da się to zrobić). W odróżnieniu od pudru brązującego i różu do policzków posiada w sobie nie tylko drobinkowe odcienie - trzy z nich są matowe, za co ogromny, ogromny plus.


Dlatego pryzma daje duże pole wyboru. Oprócz dodawania sobie blasku, możemy postawić na subtelniejsze podkreślenie, a także wykonać sobie z zastosowaniem pryzmy makijaż oka, bez konieczności dobierania innych cieni (no chyba, że czujemy taką potrzebę).

Cenowo te kosmetyki kosztują od 13 do 16 zł - najdroższa jest wielofunkcyjna pryzma. Produktów pod szyldem Mariza trudniej szukać w drogeriach albo można próbować "dorwać" najbliższą konsultantkę. Na pewno kupicie też przez Internet.

Z powodu współpracy z ChristinaAguilera.com.pl przygotowałam w ramach kolejnego filmu tutorial makijażu wokalistki z jednego z odcinków drugiej serii The Voice. Granatowe smoky najlepiej podejdzie posiadaczkom ciemnych tęczówek, ponieważ niebieskości podkręcą ich kolor oczu. Ale jak widać, w przypadku oryginalnej wersji makeupu, na niebieskookiej Christinie takie zestawienie barw wyglądało również bardzo ładnie.


TWARZ:
• baza L'Oreal Studio Secrets Anti Redness Primer
• podkład Pierre Rene Skin Balance - Champagne
• podkład L'Oreal Infallible Stay Fresh Foundation - Natural Rose
• puder Vipera Face Powder - 606
• korektor KOBO Professional Modeling Illuminator - 101
• bronzer Catrice Sun Glow Matt Bronzing Powder - Medium Bronze
• róż JOKO Finish Your Makeup Pressed Blusher - 01
• rozświetlacz KOBO Highlighter Powder - Moonlight

BRWI:
• kredka Catrice Eye Brow Stylist - Don't Let Me Brown
• cień NYX Eyebrow Cake Powder - Taupe

OCZY:
• baza Catrice Camouflage Cream - Ivory
• cień Maybelline Color Tattoo - Blue On By
• cień Makeup Geek - Sea Mist
• cienie KOBO Professional Mono Eyeshadow - Sandy Beach, Urban Gray
• cień Sleek Acid
• kredka Ingrid Eye Liner - Rich Navy
• cień Catrice Absolute Eye Colour - Snoop Dovey Dove
• eyeliner Make-Up Atelier Paris - Noir
• cień Pierre Rene Palette Match System - 69
• eyeliner Inglot Gel Eyeliner - 76
• mascara JOKO Express Yourself
• rzęsy Neicha Classic Beauty Tools Eyelashes - 513
• klej Neicha Strip Eyelash Adhesive

USTA:
• pomadka FM Make Up Velvet Matte Lipstick - Pink Cashmere



Tym razem przygotowałam video z pomysłem makijażowym inspirowanym syrenkami i morzem. Szczególnie nawiązują do tego barwy makeupu, ale też błysk cieni i odrobinki brokatu. Jak wykonać taki makeup? Zapraszam do tutorialu!


UŻYTE PRODUKTY:
TWARZ:
• baza L'Oreal Studio Secrets Anti Redness Primer
• podkład Revlon Colorstay Foundation - Buff
• podkład Max Factor Lasting Performance - Soft Beige
• korektor Dr Irena Eris Provoke Illuminating Concealer - 1
• puder Dr Irena Eris Provoke Dual Effect Compact - Ivory
• bronzer Glazel Bronzing Pearls
• róż Catrice Defining Blush - Apropos Apricot
• rozświetlacz KOBO Professional Mineral Make-Up Pearls - Bright Pearl

BRWI:
• kredka Dr Irena Eris Provoke Eyebrow Pencil - Brunette
• cień NYX Eyebrow Cake Powder - Taupe

OCZY:
• pastela Vipera Mineral Dream Cream - 303
• cień Makeup Geek - Creme Brulee
• cień Sleek Celestial - Aurora
• cienie Pierre Rene Palette Match System - 33, 69
• cień Sleek Snapshots - Humming Bird
• Inglot Duraline
• pigment MAC Objects of Affection - White
• eyeliner Make-Up Atelier Paris Eyeliner Gel - Noir
• brokat Pierre Rene Loose Glitter - 11
• Kryolan Multi Gel
• kredka Glazel Eye & Lip Pencil
• mascara Pupa Ultraflex
• rzęsy Ardell Glamour - Demi Wispies
• klej do rzęs Neicha Strip Eyelash Adhesive

USTA:
• szminka Golden Rose Velvet Matte Lipstick - 09



W sieci pojawiło się wiele interpretacji makijażu Kim z tegorocznego rozdania nagród Grammy. Nie dziwota - to był jeden z ciekawszych i piękniejszych looków tej imprezy. Zainspirował mnie do stworzenia czegoś nowego, własnego - w zasadzie z Kim czerpałam kolorystykę, natomiast obok wprowadziłam kilka swoich elementów. Jak Wam się podoba? Będzie mi jak zawsze miło poznać Waszą opinię.

































UŻYTE KOSMETYKI:
TWARZ:
• podkład Dr Irena Eris Provoke Matt Fluid - Ivory
• korektor KOBO Professional Modeling Illuminator - 101
• puder Kryolan Anti-Shine Powder
• perełki brązujące Glazel
• róż Smashbox Blush Rush - Pose
• rozświetlacz Essence Eyeshadow - Dance All Night

BRWI:
• kredka Catrice Eye Brow Pencil - Don't Let Me Brown
• cień NYX Eyebrow Cake Powder - Taupe

OCZY:
• cienie Makeup Geek - Dirty Martini, Shimmermint
• cień Pierre Rene Chic Eyeshadow - 121
• cień The Balm Balm Jovi - Adagio
• żel Kryolan Multi Gel
• pigment Makeup Geek - Kryptonite
• cień sypki Mariza Brilliant -  Złoty Kobalt
• kredka Max Factor Kohl Pencil - Natural Glaze
• eyeliner Make-Up Atelier Paris Eyeliner Gel - Noir
• mascara Pupa Ultraflex
• rzęsy Born Pretty Store Moon Princess - NB
• klej Neicha Strip Eyelash Adhesive

USTA:
• szminka Vipera Rendez Vouz - 66