Szybcikiem - by jeszcze zdążyć przed Sylwestrem - prezentuję Wam nowy makijaż. Poprzedni wykonałam z wykorzystaniem brokatu, natomiast zależało mi, by pokazać też coś spokojniejszego na oczku. Wszak nie każda z Was lubi błyszczeć albo woli postawić na elegancję. :-)
Kosmetyki: cienie Inglot Freedom System (329, 337, 353, 349), cień z palety The Balm Balm Jovi (Iron Maid-in), kajal Hashmi, eyeliner Maybelline Eyestudio Lasting Drama Eyeliner (Intense Black), mascara MIYO Big Fat Lashes, rzęsy Ardell (Demi Wispies), szminka MAC Retro Matte Lipstick (Dangerous)
Choć nigdy nie stroniłam od mocnych kolorów na ustach, to ostatnio pojawiła się szminka, która sprawiła, że coraz częściej decyduję się na czerwień (co zresztą widać po ostatnich makijażach na blogu ^^).
Tak, to słynny MAC ma taką siłę perswazji! :-) Pomadkę zwyciężyłam w listopadowym makijażowym wyzwaniu, organizowanym przez Makeup Geek. To moja pierwsza szminka tej marki. W salonie MACa chętnie przyglądałam się tym cudeńkom, ale dotąd nie czułam się gotowa na wydanie prawie stu złotych na malowidło do ust.
Pomimo uwielbienia, jakie żywię do tej szminki, nie czuję, by ten czas zwlekania był stracony - miałam styczność z różnymi matowymi pomadkami i po prostu jestem w stanie dostrzec, na czym polega fenomen MACa. Zachęca już samo opakowanie - minimalistyczne, eleganckie i naprawdę solidne.
Egzemplarz, jaki do mnie trafił to kolor Dangerous - przepiękna, matowa, ciepła czerwień. Muszę wspomnieć, że szminka słodko, cukierkowo pachnie. Po prostu cudownie, co mnie dodatkowo zachwyca.
Do niedawna wydawało mi się, że np. matowa szminka ze Sleeka to rewelacyjny kosmetyk. Och, w jakim byłam błędzie. Przy MACu widzę, czego jeszcze mogę wymagać od pomadki. Ta absolutnie nie wysusza ust, choć tworzy na nich bardzo trwałą warstwę - odporną na ścieranie, pocałunki (całujemy "bez śladu" ^^). Szminka charakteryzuje się baaaaaardzo przyjemną konsystencją, rozprowadza się bez zarzutu, nie tworząc brzydkich prześwitów na wargach. Kryje jak należy! :-)
Naprawdę genialny produkt, który narobił mi apetytu na więcej szminek z MACa! Trochę może powodować małe skrzywienie miny widok ceny, ale... czasem warto się porozpieszczać. Albo kogoś bliskiego. :-)
świetny makijaż! w sam raz dla mnie!:)
OdpowiedzUsuńoj kusisz tą szminką, kusisz:))
Mam jedna szminke z MAC i jest tak beznadziejna, ze nie wiem co z nia zrobic, bo nawet podarowac ja komus szkoda :(
OdpowiedzUsuńpiękna jesteś :)
OdpowiedzUsuńAle ty cudownie wyglądasz!!!
OdpowiedzUsuńSuper, pasuje Ci taki makijaż :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, w każdym wyglądasz super :)/ Mam nadzieję, że weźmiesz udział w konkursie,,koniec jest już 6 stycznia - http://bluebrush87.blogspot.com/2013/12/grudniowe-inspiracje-konkurs-start.htm
OdpowiedzUsuńpandora jewelry
OdpowiedzUsuńnorth face
cleveland cavaliers jersey
ed hardy
dallas cowboys jersey
nike air huarache
michael kors handbags outlet
hugo boss
michael kors outlet
converse shoes
cheap nfl jerseys wholesale
OdpowiedzUsuńralph lauren
ray ban sunglasses
cheap oakley sunglasses
nike store
michael kors handbags
dolphins jerseys
longchamp outlet
coach outlet online
dallas cowboys jersey