e.l.f., Wet Gloss Lash & Brow Clear Mascara, Crystal (nr 2201)

/
1 Comments

Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami nt. żelu do brwi i rzęs marki e.l.f., który od paru tygodni użytkuję. To mój pierwszy tego typu kosmetyk, wcześniej nie widziałam wielkiej konieczności ujarzmiania moich brwi, bo z reguły włoski trzymają mi się tak, jak należy. Chciałam jednak nareszcie dowiedzieć się na własnej skórze, "z czym to się je", jak taki produkt się zachowuje, itd. I tak oto skusiłam się na ów poniższy żel:


Ze strony producenta mamy zapewnienie, że żel (zaprojektowany pod okiem wykwalifikowanych make up artists) jest naładowany proteinami, które wzmocnią nasze brwi/rzęsy (w zależności, na co go nakładamy), nadając im zdrowy wygląd z wilgotnym wykończeniem.

Pozornie (!) dostajemy dwa produkty w jednym; podzielony on został na część z żelem do brwi i część z bezbarwną mascarą do rzęs. Prawdę mówiąc nie rozumiem tego zabiegu. Kosmetyk i tu, i tu ma ten sam skład - identyczna zawartość występująca pod różnymi nazwami. Nawet szczoteczki niczym się nie różnią (choć ta rzęsowa część niby odpowiada dodatkowo za podkręcenie włosków, ale jak przypadkiem pomylicie się z częścią brwiową, efekt przecież będzie ten sam ;)). Osobiście nałożyłam ów specyfik na rzęsy tylko raz i wcale nie widziałam obiecanych rezultatów. Ot, to co mi cień się nakruszył na włoski, to z pomocą żelu udało mi się to "posprzątać". Może dobrze byłoby malować tym rzęsy dla względów regeneracyjnych (producent proponuje nakładać na tradycyjną mascarę, jeśli nie chcemy nosić solo), ale ja o moją firankę dbam korzystając z dobrodziejstw olejku rycynowego, aplikowanego na noc.

Natomiast jako żel do brwi spisuje się naprawdę zadowalająco. Choć jak już wspomniałam, raczej moje brewki należą do spokojniejszych, nie przyprawiają mnie o ból głowy, to jednak czasem zdarzy się niesforny włosek, którego żel ładnie ujarzmia, nie sklejając ich nieestetycznie. Efekt utrzymuje się dobrych kilka godzin, jak zaaplikuję go przed godziną siódmą rano, tak około piętnastej wciąż "pilnuje porządku" na moich brwiach. Bardziej wymagające dziewczyny pewnie zmuszone byłyby na małą poprawkę w ciągu dnia, ale nie jest to kwestia uciążliwa.


Swój żelek nabyłam w drogerii internetowej Cocolita.pl w cenie 9.90. Obecnie trwa na niego promocja i możecie się w niego zaopatrzyć o dwa złote taniej. Niestety, z tego co mi wiadomo, nie doszukacie się go w sprzedaży stacjonarnej, w ogóle w Polskich sklepach kosmetycznych nie ma produktów marki e.l.f., która popularna jest np. w Anglii. Za to Allegro i sklepy maści wspomnianej Cocolity oferują w swoim asortymencie kosmetyki tej firmy, dlatego zainteresowanych odsyłam do poszukiwań w sieci.


You may also like

1 komentarz:

  1. Olejek rycynowyy tani i w moim przypadku tez sie sprawdzil o czymjest caly post :)
    Dobrze ze do Ciebie trafilam bo mialam jutro zamowic ten produkt, a dzieki tej recenzji nie kupie czegos zupelnie nie potrzebnego :*

    OdpowiedzUsuń